czwartek, 8 czerwca 2017

WWE Main Event - 2/6/2017 - Raport

Tak jest, 205 Live idzie w odstawkę. Czytając newsy jak źle radzi sobie ta tygodniówka + możliwość jeszcze większej ilości romansów na tym show mnie tylko dołuje, dlatego skoro nie ma Superstars wracam do show rangi podobnej co Superstars.
O Main Event jakoś nie piszą że mało ludzi ogląda, oraz o możliwości zdjęcia tego show z ramówki, w odróżnieniu do 205 Live ;)
Tak więc Show must go on!


Numer 1: No fly zone Drew Gulak vs Lince Dorado
Lince świetnie zaczął wykonując Dropkick i coś tam jeszcze z pomocą nóg, i mimo wyrzucenia z ringu szybko wrócił, co odbiło się czkawką w postaci małego botchu na linach, ale udanemu Arm Dragowi. Dorado dominował jeszcze jakiś czas, aż dostał nie do końca czystym chwytem. Długa dominacja Drew, ale dostaje on świetnie wykonany Sunset Flip - 2 Count. Lince powraca do akcji wykonując Wheelbarrow Pin - 2 Count. Tilt a whirl Backbreaker od Luchadora i..... koniec walki, bo kolano Lince'a trachnęło.
Zwycięzca (4:15) Drew "No fly zone" Gulak. Jak dobrze jednak wiemy w kolano Lince'a nie stało się nic złego. 


Powtórki

Main Event: Rhino & Heath Slater vs Bo Dallas & Curt Hawkins
Jezusie, jak ten Bo wygląda :-/
Rhino dominował zarówno nad Bo i Hawkinsem któremu wykonał Jumping Headbutt - 2 Count. Zmiana z Heathem, a po chwili zmiana z Bo, a drużyna Heelowa nadal sobie nie radzi. W tle pojawiają się chanty "We've got kids" (ciekawe ilu to krzyczących ma dzieci) a Heath dalej górą. Było tak do momentu gdy Slater skontrował cios rywala, ale pod nie uwagę sędziego zarobił kopniaka od Curta, i został wyrzucony z ringu przez Bo. Idziemy na reklamy

Po reklamach Sunset Flip od Slatera - 2 Count, ale szybka odpowiedź od Hawkinsa w postaci Dropkicku też daje 2 Count. Długa i nudna dominacja drużyny Jobberów trwa i trwa. Kolejny atak Hawkinsa jednak zostaje skontrowany poprzez Jumping Leg Kick, co pozwoliło w końcowym rezultacie na zmiany w obu teamach.
Jak łatwo się domyślić dominował Rhino, który zaaplikował Combo, zakończone czymś nowym u Rhino - TKO (znaczy się finisherem Nikki Bellaski) - 1..2.. Przerywa Curt, który po chwili wylatuje z ringu razem z dawnym członkiem Nexusa. W ringu Bo zatrzymuje Rhino kopniakiem, ale Rhino odpowiada Spinebusterem - 1..2..3!!!
Zwycięzcy (7:15) Rhino & Heath Slater. Czego oczekujecie po walkach na Main Event? Jeśli nic ciekawego to właśnie jest taka walka ;)


No i miłego tygodnia :-)
Ps. raporty będę starał się wstawiać w piątki.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz