niedziela, 30 sierpnia 2015

Mongolskie Teorie #1 - Summerslam

Mongolskie Teorie to moje (nie)skromne spostrzeżenie o tym co myślę o danym PPV/innym wydarzeniu z wrestlingu. Zapewne rozpiszę się cholernie długo, ale o to chodzi w tych moich "Mongolskich teoriach"
W pierwszym odcinku na na tapetę biorę Summerslam, więc jeśli jesteście ciekawi mojego zdania kliknijcie "Czytaj więcej"

Randy Orton vs Sheamus - czyli coś co widzieliśmy już wiele milionów razy, ale uważam że ten odcinek wypadł nawet dobrze. Nawet dobrze ponieważ poprzednie walki wypadały słabo/cienko/jak uważacie z niektórymi wyjątkami. Sheamus załatwia Ortona dwoma finisherami i jest to swego rodzaju inny finisz, a co najważniejsze - jest to czysta wygrana Heela. Takie zwycięstwo mogło sugerować że sheamus raczej nie wykorzysta walizki podczas tego PPV

Walkę oceniam: 5/10

The Prime Time Players (c) vs Lucha Dragons vs The New Day vs Los Matadores  - czyli zajebiście chytry początek gdy zrobię zmiany ze swoim i następnie go odliczę - heelowe,świetne zagranie.
W końcu jest zasada w takich pojedynkach że aby wygrać trzeba odliczyć KOGOKOLWIEK, czyli nawet swojego. Sama walka miała kilka botchów, ale była bardzo dobra. Były ciekawe spoty, spot gonił, komediowe fragmenty i finalny taniec New Day gdy zwyciężyli - Meeeeeega to było.
Za to lubię ten tag-team. Co do reszty tag-teamów to mam dość Matadorów i tego kto jest kim. Lucha Dragons mam wrażenie że było ich jak by mało.
Ocena walki: 6.5/10 Odjąłem troszkę za te botche

Dolph Ziggler (w/Lana) vs Rusev (w/Summer rae) 
Tak jak lubie Zigglera tak bardzo nie znoszę lany. Poważnie, nie lubię jej, ale gorsze od niej są właśnie Summer Rae oraz Cameron.
Walka nie porwała, liczyłem na więcej. Wynik nie szkodzi żadnemu z nich, a jest wstępem do Mixed tag-team matchu po którym mam nadzieje że odłączą lanę od Zigglera (nie ważne jak, po prostu niech to zrobią)
Ocena walki: 3/10 Nawet Ziggler nie pomógł podwyższyć oceny tej walki.

Stephen Amell and Neville vs. Stardust and King Barrett 
Kolejne nic specjalnego, ale za to dużo dali Stephenowi, a pamiętajmy że celebryci jak walczą w ringu to są w nim krótko. Najwięcej odwalił tu Neville (nie ma się co dziwić)
Podobał mi się komediowy motyw tej walki, a sama walka nie porwała, a i miała też oczywisty wynik
Ocena walki: 3/10 

Ryback (c) vs. Big Show vs. The Miz 
Krótka walka to i krótki opis - Nuda.
Mina Miza gdy próbował odliczać w rozpaczy rywali - dobre
Ocena walki: 2/10

Bray Wyatt & Luke Harper vs. Dean Ambrose & Roman Reigns
Najpierw totalna dominacja 2/3 shield, potem dominacja 2/3 wyatt family.
Romek wybuczany co nie dziwi w Brooklynie i jeszcze zgarnia pin. 
No tak,musiał, jak by nie mogli dać pinowi Deanowi po jego finisherze.
Sama walka kolejna z typu: Dupy nie urywa. 
Dlatego ocena walki to: 3/10

John Cena vs. Seth Rollins 
I to była walka. Emocje były, nearfalle były, wielki poziom walki był, niepewność kto wygra była - nic tylko oglądać z zaciekawieniem.
Jasiek chronił swój nos co nie dziwi, ale i tak nie przegrał czysto. 
A pro po tej interwencji tego gościa którego nazwiska zapomniałem to poszli inaczej niż zwykle, ale i tak dziwnie to wygląda. Co z tego że wyjaśnili to potem na RAW, ale jednak czuć ten niesmak że mogli by to rozegrać jakoś inaczej. Koniec mamy taki że feud ma kontynuację, jasiek prawo do rewanżu, seth oba tytułu i zapewne 2 pojedynki na Night of Champions
Walka była słabo rozpromowana (a taka walka powinna mieć większą promocję) ale poziom ringowy bardzo dobry
Moja ocena to: 8/10

Team Bella vs. Team B.A.D. vs. Team PCB
Becky zgarnia Pinfall i na takiej gali to daje jej mocnego kopa.
Niech ta Nikki straci pas jak najszybciej, ona nie jest godna pobijać rekordu A.J Lee
Był tu potencjał, ale nie do końca wykorzystany. Za mało Charlotte, za dużo Nikki i Paige a sama Becky była obijana, ale w zamian zgarnęła zwycięstwo.
Kto w mojej opinii na nową mistrzynię? Na pewno któraś z div NXT.
Ocena walki: 5.5/10

Owens vs. Cesaro
Wiadomo że nie obejrzymy w WWE takiego starcia jak dawali na scenie niezależnej, ale widowisko ciekawe.
Była moc, był doping i żywiołowa publiczność, było widowisko, był wrestling i były emocje i nieznany zwycięzca. Owens gdyby przegrał to z automatu by spadł w hierarchii jeszcze niżej, ale wygrał. Cesaro ma swoją pozycję i porażka mu nie szkodzi aż tak bardzo. Cesaro podobnie jak Kevin mogą iść tylko w górę
Ocena walki: 6.5/10      

I Main Event pełny kontrowersji czyli Taker vs Lesnar 
Oboje mocarnie rozpisany, oboje żądni wygranej, oboje żądni skopania dupy rywalowi. 
Wiele finisherów, wiele walki, wiele emocji. Rozbawił mnie wyraz twarzy Takera w odpowiedzi na śmiech Lesnara :-)
Lesnar pokazał fucka i pewnie na zapleczu nikt mu nie podskoczył.
Wygrana nie była Takerowi aż tak potrzeba, i ten finish kontrowersyjny. Znowu Low blow i lesnar który niby odpłynął ale się nie poddał - to się może nie spodobać niektórym.
Wygrywa Taker, ale moralny zwycięzca to i tak Lesnar który został z tego zwycięstwa orżnięty.
Walka pomimo finishu godna Main Eventu, pomimo że poziom ringowy nie był najwyższych lotów, ale emocje i reszta wynagradzają to
Ocena walki: 7/10 ale to głównie za całą otoczkę wokół tej walki i ogólnej walki

Krótkie podsumowanie gali: Tylko nie liczne walki godne obejrzenia. 
Summershit to to nie było, ale było nieźle, więc w sumie gala na plus
Oceniając tę galę to dam 5/10

 
  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz