Komentatorzy poinformowali iż Rich z powodu obrażeń nie został dopuszczony do walki przez lekarzy. A żeby nie było pustki, wyzwanie podejmuje TJ Perkins, więc to zawalczy dzisiaj z Nevillem.
Komentują: Corey Graves, Mauro Ranallo oraz Austin Aries
Walka numer 1: Sean Maluta vs. Tajiri
Sean powalił rywala Shoulderblockiem. Inicjatywa należała do Seana, ale Tarantula na linach pozwoliła Tajiriemu przejąć kontrolę.
Do serii kopniaków (1x w żebra, 2x w głowę) Tajiri dodaje Handspring Back Elbow, i kolejny kopniak w głowę. Maluta na kolanach, a Tajiri wymierza Buzzsaw Kick - 1..2..3!!!
Zwycięzca via Pinfall: Tajiri - 2.40 Tajiri wraca, Tajiri demoluje. Sean ma ten kontrakt z dywizją Cruiserweight,czy nie? Bo być może coś ominąłem.
Po walce pojawia się Brian Kendrick, który jako pierwszy powitał Tajiriego w WWE, oraz na 205 Live. Według TBD Tajiri nic nie stracił, a nawet jest jeszcze lepszy niż wtedy gdy razem walczyli na SmackDown. Zawodnicy tacy jak Brian i Tajiri niesamowicie podnoszą prestiż programu 205 Live!
Kendrick podaje rękę Tajiriemu, na co Tajiri odpowiedział spluwając Brianowi w twarz zieloną mazią.
Na zapleczu Neville uważa iż ze względy na swą narodowość jest dyskryminowany.
Gdy wyklucza cię system, ty tworzysz swój własny system.
Dzisiaj Perkins przekona się że to czyni cię groźnym. TJP przekona się też na własnej skórze, że jeden jest król tej dywizji.
Promo Tony’ego Nese’a.
Walka numer 2: Jack Gallagher vs. Tony Nese (w/Drew Gulak)
Tony wykręca rękę rywala, lecz Gallagher elegancko się wydostaje.
Podobnie było z Headscissors, ale Tony swoją siłą zepchnął rywala do narożnika, gdzie zasypał go ciosami. Gallagher stanął na narożniku na głowie, a po chwili zaaplikował oponentowi Dropkick.
Tony żegna się z ringiem. Jack który czeka na powrót rywala zostaje zaatakowany przez Ariya Daivariego! Zwycięzca via DQ: Jack Gallagher - 2.10
Sędzia kończy walkę, a Daivari kontynuuje szaleńczy atak, który przenosi do narożnika, gdzie ustawia rywala w pozycji Tree of Woe, kontynuując swoje ciosy.
Alicia Fox przyznała na zapleczu iż to z jej winy Cedric Alexander przegrał już niejeden pojedynek. Cedric uspokaja swoją ukochaną słowami iż to nie przez nią przegrywa, gdyż to on odpowiada za to co, i jak robi w ringu. Poprosił ją aby była ostrożna w tym co robi. Segment kończy się obietnicą od Alicii oraz całusem.
Walka numer 3: Noam Dar vs. Mustafa Ali
Wyrównany początek walki. Ali przejmuję inicjatywę wykonując Hurricanranę, oraz Spinning Heel Kick - 2 Count.
Noam idzie z ringu, lecz Mustafa podążą za nim, gdzie częstuje Noama łokciem. W ringu Dar się odwzajemnił Dropkickiem, oraz atakami na lewą rękę rywala.
Mustafa po paru chwilach kontruje Roll Upem - 1..2. Kick out!.
Sunset Flip od Aliego skontrowany na liczenie Dara - 2 Count.
Mustafa w ciekawy sposób umyka rywalowi, któremu chwilkę później aplikuje Tornado DDT,jednak przy tej akcji tylko dołożył własnej kontuzjowanej ręce.
Po chwili przerwy Ali wychodzi z paroma Forearmami. Do tego Pendulum Kick w stylu Kofiego Kingstona, a na deser Jumping Neckbreaker - 1..2.. Kick out!
Ali nie trafia z szarżą w narożniku, a już po chwili jego akcja z drugiej liny zostaje przechwycona, i zamieniona na Arm Bar od zawodnika z korzeniami Szkocko-Żydowskimi.
Noam jest zmuszony puścić akcję, gdyż jego rywal dotarł do lin. W ramach zemsty Mustafa nadziewa przeciwnika na swoje nogi, po czym sięga po Inverted 450 Splash! - 1..2..3!!!
Zwycięzca via Pinfall: Mustafa Ali - 6:25 Lubię finisher Mustafy. Noam klei się do tej Alicii i klei, zaślepiony w miłości chyba jest :D
Nie zrażony przegraną Noam Dar stwierdza iż rok 2017 będzie jego, jednak potrzebuje odpowiedniej kobiety u swego boku.
Cedric nie jest wystarczająco męski dla Alicii, wobec czego może ona czuć się bezpiecznie w jego narożniku
Promo od Akiry Tozawy.
TJ Perkins stwierdza na zapleczu iż Neville jest świetny, a także jest bardzo dominujący w ringu, lecz poza nim zakompleksionym gościem, narzekającym na wszystko. Oskarża Amerykanów o gnębienie innych,a sam to przecież robi. Takim osobom trzeba się postawić, a TJ jest jedną z takich osób.
Main Event: Neville vs. TJ Perkins
Perkins nie podał ręki rywalowi.
Wyrównany początek, jednak inicjatywa po dłuższej chwili znalazła się w rękach TJ'a po jego Bulldogu i Headscissors, które wnerwiły Neville'a, który wycofał się z ringu. Nieśpiesznie Adrian wracał do ringu, co jak się później okazało było jego sprytnym patentem na rywala, którego zaatakował gdy ten wchodził do ringu, wszystko pieczętując Body Slamem, oraz Missile Dropkickiem - 1..2.. Kick out!
Trwała dominacja Neville’a. Brytyjczyk co prawda wpadł na piękny Jumping Spinning Hook Kick, jednak skontrował szarżę w narożniku, którą chciał poprawić Phoenix Splashem, jednak jak to powiedział Mauro Ranallo - "no water in the pool" czyli po prostu Neville nie trafił.
TJ Perkins wymierzył serię szybkich ciosów,które pozwoliły mu także na dodanie Basement Dropkicku, a do niego dodał i Neckbreaker, ale Adrian wymyka się z ringu, poza którym nadział się na Corkscrew Pescado! Tymczasem już w ringu Perkins aplikuje Top Rope Crossbody - 1..2.. Kick out!
Akcja dzieje się na narożniku, gdzie wywiązuje się walka pomiędzy zawodnikami, która kończy się fantastycznym Frankensteinerem od TJ'a! - 1..2.. Kick out!
Detonation Kick nie udane, ale za za to udana jest kombinacja kopniaków od Neville'a, który jednak pudłuje z Roundhouse Kickiem, którym jednak trafia sam Perkins. Były mistrz Cruiserweight nadziewa jeszcze oponenta na Triangle Wreckinball Dropkick! TJP rusza jeszcze po Knee Bar, ale napotyka na kontrę Brytyjczyka, który wynosi rywala pod Wheelbarrow German Suplex - 1..2.. Kick out!
Przy kolejnej próbie akcji King of Cruiserweight wpada jednak na Roundhouse Kick, który był przygotowaniem pod akcję z 3 liny w wykonaniu TJ'a, do którego jednak doskakuje Były mistrz NXT. Ten walczył z rywalem jak równy z równym, a górą z tej zaciętej walki wyszedł Neville, który wymierza Superplex - 1..2..3!!!
Zwycięzca via Pinfall: Neville - 11:30 Dużo przewagi fizycznej Neville'a, który jak już głosiłem - odżył po Heel turnie. Na Royal Rumble ma być on pretendentem do tytułu wagi Średniej, wobec czego przeczuwam nawet zmianę mistrza. Ale jak to będzie zobaczymy za nie całe 3 tygodnie. Co do przebiegu walki nie jestem zawiedziony, było nawet ciekawie.
I to na tyle na dzisiaj.
Miłego tygodnia :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz