sobota, 22 lipca 2017

WWE Main Event - 21/7/2017 - Raport

Kolejny tydzień z Main Eventem,i kolejny brak emocji z tym związany.
Zaczynamy walką czarny vs biały, czyli R-Truth vs Curt Hawkins.


R-Truth vs Curt Hawkins
Raper szybciutko poradził sobie z Curtem za pomocą Shoulderbocka. Truthowi porąbały się programy, i zaczął tańczyć, a już po "popisach" popisał się Hiptossem i you can't dance Leg Dropem - 2 Count. Szybko jednak przewaga murzynka się skończyła, bo Curt nadział oponenta na liny, dodając do tego Running Clothesline, ale pinfallu nie uzyskał. Pora na długo i nudną porcję obijania rapera. Suplex od Hawkins dał 1 Count, a paręnaście sekund później B(l)ack Suplex dał 2 Count (wybaczcie mi te podteksty, ale muszę xD)
CH dalej znęcał się nad raperem, ale ten wziął się, i zaskoczył rywala Jumping Leg Lariatem. Po paru sekundach na złapanie oddechu lepiej ruszył Ron Killing, który zaskoczył przeciwnika B(l)ack Elbowem. Do tego 2xClothesline i na koniec Front Suplex - 1..2..Kick out!
Scissors Kick nie udany, podobnie jak akcja Hawkinsa, po której ten wypadł z ringu. Gdy jednak wrócił to murzynek zaskoczył rywala poprzez What's Up,czyli Leapins Reverse STO. To tyle w tej walce - 3 Count!!!
Zwycięzca: R-Truth - 4:40. Bez historii, bez niczego, bez polotu. Jedna wielka czarna du... ta walka. Słyszycie to? To właśnie dźwięk tej walki która właśnie wpada w czarną otchłań ;)

Dzisiaj w Main Evencie zmierzą się Heath Slater & Rhyno vs The Club (Anderson & Gallows)


Heath Slater & Rhyno vs The Club (Anderson & Gallows)
Zaczyna Rhyno i Anderson. Początek walki pod dyktando byłych mistrzów Smackdown, którzy świetnie sobie radzili z Andersonem. Przy kolejnej zmianie u duetu Slater & Rhyno Anderson powiedział dość, oswobodził się z rąk opraców, i wpuścił Gallowsa,ale ten nie trafił w narożniku, przez co załapał Diving Clothesline od Rhyno - 1 Count. Pora na Slatera, który radził sobie całkiem dobrze, ale Anderson zadbał o to aby Slater rozproszył się na tyle by otrzymać Superkick. The Club wykonuje swój gest, a my idziemy na reklamy

A po reklamach Slater unika ataku Carla. Do zmiany doszło tylko z Gallowsem,który w mgnieniu oka posłał rudego na matę poprzez Body Slam. Dla rudego także i Elbow Drop - 2 Count. Pora na demolkę Slatera, który zdołał skutecznie skontrować po dłuższych paru chwilach poprzez Leg Lariat (krótko przed tym strącony z narożnika przez Gallowsa został Rhyno)
Rhyno jednak miał w sobie na tyle sił, aby po zmianie ze Slaterem zdominować Carla, któremu wymierzył parę akcji, kończąc je Belly to belly Suplexem - Pin przerywa Luke, ale Slater wyeliminował z ringu zarówno rywala jak i sam siebie. A w ringu wywiązuje się walka na narożniku, którą Superplexem wygrywa ikona ECW - 1..2..Kick out! Obolały Rhyno był na wyciągnięcie palców od dokonania zmiany, ale za plecami Slatera czekał już Gallows, który w kluczowym momencie zepchnął dawnego członka Nexus z narożnika! Osamotiony Rhyno próbował walczyć, lecz gdy sędzia zajmował się Andersonem który padł ofiarą Back Elbow, całą tę sytuację wykorzystał Gallows, wymierzając High Kick! Co stało się potem wiadomo - Magic Killer - 1..2..3!!!
Zwycięzcy: The Club (Anderson & Gallows) - 6:30. Powiem krótko, aczkolwiek treściwie - nuuuuuda. Nie warto oglądać. Jak macie chwilkę to lepiej zobaczcie zmagania podczas G1 Climaxa. 

I tyle na dzisiaj.
Z panem bogiem wszystkim :-)
Albo po prostu Miłego dnia (zależy co wolicie) :-)







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz